Recenzja filmu ''Miasto 44''

                                                        Hejjj

Pewnie niektórzy z was,oglądali już film ''Miasto 44''.Jeżeli ktoś jeszcze na niego się nie wybrał,to mam nadzieję,że po przeczytaniu mojej recenzji,na pewno na niego się wybierze.Poszłam razem z Anią.Film nam się bardzo podobał.W pewnych momentach było strasznie np.Jak byli w kanałach i zaczął się trząść obraz,i było słychać takie dziwne odgłosy i widać jakieś poruszające się,zielone ręce nie wiem jak to napisać hehe.Jest to film wojenny,ale nie do końca,gdyż jest tam też poruszony wątek miłosny.Opowiada on o zwykłych ludziach,którzy walczyli i próbowali przeżyć w powstaniu.Jest też,jak już wspomniałam wątek miłosny. Chłopak,który ma matkę i brata,postanawia  wstąpić do konspiracji.Jego matka bardzo tego nie chce,gdyż boi się,że jej syn nie wróci,tak jak jego ojciec.Następnie  zakochuje się on w takiej dziewczynie(ze wzajemnością),ale jest też inna,która jest nim zainteresowana.Później dzieje się bardzo dużo,że trudno jest to wszystko opisać no,ale chodź trochę wam zdradzę.Stefan(tak nazywał się główny bohater) zostaje ciężko ranny.Później walczą o Warszawę.(tu dzieje się najwięcej i najciekawiej,ale trudno mi opisać co tam dokładnie było).Chłopak widzi śmierć swojej matki i brata.Na koniec idzie wśród tych wszystkich nieżyjących ludzi. Przepływa rzekę i wychodzi na brzeg.Tam spotyka tą dziewczynę,którą myślał,że już nie zobaczy.

Kiedy wyszłyśmy z kina,przez całą drogę rozmawiałyśmy tylko o filmie.Były emocje.;) Ogólnie polecam ten film,bo jest naprawdę fajny.Moja recenzja może was do końca nie przekonywać.Wiem,wiem,nie umiem pisać takich rzeczy hehe.Mam jednak nadzieję,że was przekonałam i pójdziecie go obejrzeć.:)